Kończący się rok 2021 z pewnością zapamiętamy jako czas coraz wyższych cen usług i towarów, rozpędzającej się inflacji oraz sporego zamieszania na rynku sprzedaży samochodów. Pandemiczne problemy z dostawami istotnych części i podzespołów znacznie spowolniły produkcję nowych pojazdów, co z jednej strony spowodowało znaczące skoki cen, a z drugiej podniosło zainteresowanie samochodami używanymi. Najbliższe miesiące nie przyniosą większej poprawy w tym zakresie, co dla osób poszukujących samochodu może być problematyczne.
Co jednak ciekawe, w dobie rosnących kosztów zakupu i utrzymania samochodu, pozytywnie zaskakują ceny ubezpieczeń OC. Jak podaje Business Insider, ubezpieczenie OC w listopadzie 2021 było o 20zł tańsze, niż miesiąc wcześniej1.
Stawki obowiązkowych ubezpieczeń OC w Polsce uzależnione są zarówno od stanu pojazdu, jak i danych dotyczących jego właściciela. W ten sposób na cenę ubezpieczenia OC wpływa kilka stałych czynników, takich jak:
marka pojazdu
model
rok produkcji
pojemność silnika
wiek kierowcy
miejsce zamieszkania
doświadczenie
historia szkód
posiadane zniżki
ilość współwłaścicieli pojazdu
Towarzystwa ubezpieczeniowe oceniają klientów pod kątem ryzyka, jakie muszą ponieść w wyniku potencjalnych szkód. Zwyczajowo młodsi kierowcy są postrzegani jako mniej doświadczeni, natomiast osoby z długim stażem w roli kierowcy, szczególnie jeśli nie mają na koncie zbyt wielu szkód, mogą liczyć na specjalne zniżki na ubezpieczenie pojazdu.
Cytowany wyżej Business Insider, podaje, że średnia cena ubezpieczenia OC pod koniec listopada wynosiła 558 zł, podczas gdy rok wcześniej, w tym samym czasie ubezpieczenie OC kosztowało 641 zł. Czym może być spowodowany tak duży, bo aż 13% spadek cen względem ubiegłego roku? Przyczyn można szukać w pandemii, zawirowaniach na rynkach gospodarczych i dynamicznych zmianach w nawykach konsumenckich, do których należy również użytkowanie pojazdów.
Co jednak istotne, najwięcej w obszarze topniejących cen polis OC zawdzięczamy rywalizacji pomiędzy towarzystwami ubezpieczeniowymi. Zjawisko cenowego wyścigu, które obserwujemy od lat, spowodowane jest sporą konkurencją na rynku produktów ubezpieczeniowych. Rywalizacji pomiędzy towarzystwami ubezpieczeniowymi sprzyja też globalny trend na stawianie klienta, jego potrzeb i oczekiwań w centrum zainteresowania. Eksperci alarmują jednak, że wyścig cenowy nie może trwać w nieskończoność, dlatego polisy, które dziś są na granicy opłacalności, będą niedługo o wiele droższe. PZU, największy polski ubezpieczyciel, wskazuje, że rynek spadających cen ubezpieczeń, inflacja oraz rosnący kurs euro przekładają się na wyższe koszty odszkodowań, a to doprowadzi do podniesienia cen polis.
W przypadku szkody autocasco Towarzystwo Ubezpieczeniowe mierzy się z różnymi kosztami. Ekspert od wyceny szkód komunikacyjnych musi wykonać swoją pracę i ocenić, jak wielka jest to szkoda i ile ona będzie kosztować – Koszt usługi rzeczoznawcy wzrasta w związku z inflacją.
Koszty naprawy samochodu w Autoryzowanym Serwisie Obsługi (ASO) również wzrastają. Dlaczego? Ponieważ rosną ceny energii elektrycznej, która jest podstawą do wykonania jakichkolwiek napraw. Ceny części zamiennych również wzrastają przez brak odpowiedniej ilości komponentów na rynku. Do tego dołóżmy inflacje i osłabienie złotówki względem euro czy dolara. Kolejny czynnik to wzrost wynagrodzeń pracowników wykonujących naprawy, a także tych obsługujących likwidacje szkody od strony dokumentów. Koszty pracowników infolinii itp. To wszystko wpłynie na wzrost cen polis komunikacyjnych.
Od stycznia w przepisach zmieni się sporo, a wszystko za sprawą podpisanej przez Prezydenta nowelizacji prawa o ruchu drogowym. Przede wszystkim wzrosną kary za łamanie przepisów, a mandaty staną się bardziej dotkliwe. Dla przykładu, za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h kierowca zapłaci aż 800 zł mandatu. Spowodowanie kolizji ma kosztować nie mniej niż 1500 zł, a spowodowanie jej po spożyciu alkoholu minimum 2500 zł.
Kierowcy będą musieli uważać też na zmiany w dobrze znanych przepisach. Nie będziemy mogli przekraczać 50km/h w terenie zabudowanym również w nocy, a pierwszeństwa pieszemu ustąpimy już w momencie, w którym będzie zbliżał się do pasów.
Zmiany szykują się też w obszarze punktów karnych, które będą miały wpływ na stawki za ubezpieczenie OC. Dla kierowców popełniających wykroczenia, stawka obowiązkowego OC będzie uzależniona od liczby posiadanych punktów karnych. Słowem, piraci drogowi nie tylko zapłacą wyższe mandaty, ale też wyższe składki OC. Przepisowa jazda będzie zatem w cenie jak nigdy dotąd.
Klienci też mogą zadbać o niższe składki OC, a jest na to kilka sprawdzonych sposobów. Pierwszy z nich zakłada zakup pakietu ubezpieczeń, obejmujący np. OC, AC, NNW oraz dopasowane do potrzeb usługi assistance. Kiedy decydujemy się na zakup wszystkich niezbędnych polis w jednym momencie (np. bezpośrednio po zakupie nowego lub używanego samochodu), cena pojedynczych ubezpieczeń będzie dla nas bardziej korzystna. Wiele towarzystw ubezpieczeniowych proponuje dodatkowe zniżki osobom, które decydują się na pakiety.
Drugi sposób dotyczy bardzo prozaicznej czynności, jaką jest opłacenie pełnej składki OC bez rozbijania jej na raty. Oczywiście, towarzystwa ubezpieczeniowe dopasowują się do potrzeb klientów i umożliwiają opłacenie składki w dwóch, czterech, a czasem nawet kilkunastu ratach. Warto zauważyć, że jeśli decydujemy się na jednorazową płatność, a nasz wybór pada na pakiet ubezpieczeń, możemy zaoszczędzić nawet kilkaset złotych.
Trzeci sposób na uzyskanie bardziej korzystnej opcji ubezpieczenia, to korzystanie z usług doświadczonych doradców, takich jak Profitowi. Eksperci mają dostęp do ofert wszystkich firm ubezpieczeniowych funkcjonujących na polskim rynku, porównują je i pomagają wybrać te, które najlepiej odpowiadają potrzebom klienta. Posiadają tez możliwości i narzędzia do np.: obniżenia składki, dodania zniżki specjalnej czy bonusu, kodu rabatowego.
Skontaktuj się z nami
PROFITOWI. Trudne decyzje podejmujemy łatwo!